Poruszając się w złożonej dynamice handlu międzynarodowego i wewnętrznych przeszkodach operacyjnych, lider przemysłu lotniczego, firma Boeing, ostrożnie wyznacza dalszy kurs. Kierownictwo firmy przyznaje, że globalne polityki handlowe, zwłaszcza te dotyczące Stanów Zjednoczonych i Chin, mają znaczący wpływ na jej planowanie strategiczne i krótkoterminowe harmonogramy dostaw.
Dyrektor Generalny o wpływie kwestii handlowych
Dyrektor Generalny Boeinga, Kelly Ortberg, niedawno rozmawiał z pracownikami, podkreślając postępy firmy w realizacji inicjatyw naprawczych, jednocześnie odnosząc się do potencjalnych skutków trwających sporów handlowych. Wyraził umiarkowany optymizm, stwierdzając: „Podczas gdy uważnie śledzimy rozwój sytuacji w handlu globalnym, nasz mocny początek roku w połączeniu z popytem na samoloty i naszym portfelem zamówień o wartości pół biliona dolarów na nasze produkty i usługi daje nam elastyczność, której potrzebujemy, aby poruszać się w tym środowisku.” Ortberg przyznał później, że sytuacja z Chinami może nieco ostudzić oczekiwania, pomimo solidnego pierwszego kwartału.
Wyzwania na rynku chińskim
Głównym punktem tarcia w kwestii dostaw jest konflikt handlowy z Chinami, na który wpływają cła wprowadzone za obecnej administracji Trumpa. Ortberg potwierdził, że jest to główny obszar geograficzny, w którym Boeing napotkał przeszkody w dostawach. Zauważył aktywne monitorowanie potencjalnych działań handlowych Europy i stały dialog z Białym Domem. „Myślę, że nie ma dnia, w którym nie bylibyśmy w kontakcie z kimś z administracji, w tym… sekretarzami gabinetu i samym prezydentem (POTUS)”, zauważył Ortberg, odnosząc się do prezydenta Donalda Trumpa.
Firma podlega obecnie 10% podatkowi od pewnych importów z krajów takich jak Japonia i Włochy, choć przewiduje odzyskanie części tych kosztów po eksporcie gotowych samolotów.
Dostosowywanie strategii dostaw
Konkretne skutki obejmują wstrzymanie przez Chiny odbioru niektórych samolotów, co prowadzi do zwrotu maszyn, które były gotowe do dostawy. Mając około 50 samolotów pierwotnie przeznaczonych w tym roku dla Chin, Boeing zamierza przyjąć pragmatyczne podejście. Ortberg wspomniał o planach potencjalnego „przekierowania” samolotów jeszcze nie wybudowanych do alternatywnych nabywców. W przypadku samolotów już zbudowanych, skupia się na „remarketingu”, wykorzystując istniejący popyt ze strony innych klientów poszukujących samolotów Max.
Skupienie na produkcji i odbudowie
Oprócz kwestii handlowych, Boeing zmagał się ze znaczącymi wyzwaniami wewnętrznymi. W 2024 roku firma borykała się z problemami jakościowymi produkcji, co zaowocowało regulacyjnymi ograniczeniami produkcji jej najlepiej sprzedającego się odrzutowca 737 Max. Strajk pod koniec ubiegłego roku również utrudnił produkcję. Patrząc w przyszłość, Ortberg podkreślił ostrożną strategię zwiększania produkcji modelu 737 Max, wskazując na jej kluczowe znaczenie dla generowania gotówki. Dodatkowo, Boeing dąży do rozwoju swojego programu kosmicznego Starliner, planując więcej lotów w dalszej części roku.

Anna ukończyła studia na kierunku finanse i rachunkowość, co dało jej solidne podstawy do zrozumienia dynamicznych procesów rynkowych. Przez ponad dziesięć lat pracowała jako dziennikarka ekonomiczna, specjalizując się w analizach trendów gospodarczych oraz raportach o wynikach finansowych wiodących firm. Jej teksty cechuje przejrzystość i rzetelność, co pozwala czytelnikom łatwiej interpretować skomplikowane dane ekonomiczne.