Wybór następnego prezesa Rezerwy Federalnej zapowiada się na znaczący punkt zwrotny w polityce pieniężnej USA, przy czym ekonomiści akademiccy i realia polityczne znacznie różnią się w kwestii preferowanych kandydatów. Podczas gdy wśród ekonomistów panuje konsensus co do ciągłości i niezależności przywództwa, wpływ czynników politycznych, zwłaszcza ze strony prezydenta Donalda Trumpa, może skłonić do wyboru bardziej uległej postaci. Ta dynamika wprowadza znaczną niepewność co do przyszłego kierunku stóp procentowych i podejścia Fed do stabilności gospodarczej.
Sondaż przeprowadzony przez Clark Center for Global Markets na Booth School of Business Uniwersytetu Chicagowskiego wykazał wyraźne preferencje wśród ekonomistów dla obecnego gubernatora Fed, Chrisa Wallera, jako następcy Jaya Powella. Spośród 44 respondentów akademickich, przytłaczające 82% wskazało Wallera jako swojego idealnego kandydata. Jednak to akademickie poparcie kontrastuje ze znacznie niższym przewidywaniem jego faktycznego mianowania, zaledwie 20% wierzy, że zdobędzie to stanowisko.
W przeciwieństwie do tego, Kevin Hassett wyłonił się jako kandydat z najsilniejszym postrzeganym prawdopodobieństwem mianowania, faworyzowany przez 39% ankietowanych ekonomistów. Ta rozbieżność między preferencjami akademickimi a pragmatycznymi przewidywaniami podkreśla złożoną grę między wiedzą ekspercką a politycznymi rozgrywkami w nominacjach na wysokie stanowiska rządowe.
Wpływ prezydenta Trumpa na Rezerwę Federalną był charakterystyczną cechą jego administracji, naznaczoną stałą presją na obniżenie stóp procentowych. Jego deklarowanym celem jest stymulowanie wzrostu gospodarczego i zmniejszenie kosztów obsługi długu rządowego, argumentując, że stopa 1% byłaby optymalna. Ta presja wykracza poza dyrektywy polityczne, a Trump publicznie krytykował byłą prezes Janet Yellen i obecnego prezesa Jerome'a Powella.
Decyzja Rezerwy Federalnej o obniżeniu referencyjnej stopy funduszy federalnych do przedziału 4–4,25% stanowiła pierwsze cięcie stóp od grudnia. Jednak ten ruch nie został postrzegany jako wystarczająco agresywny przez niektórych niedawnych nominatów, takich jak Steve Miran. Miran sprzeciwił się tej decyzji i opowiadał się za bardziej znaczącym obniżeniem o 50 punktów bazowych, sugerując dodatkowo pięć ćwierćpunktowych obniżek do końca roku, co jest stanowiskiem znacznie bardziej jastrzębim niż większość starszych decydentów Fed.
Chris Waller, choć generalnie uważany za ostrożniejszego niż Miran, również wykazywał niezależne myślenie. Był jednym z dwóch dissentingów podczas lipcowego posiedzenia, głosując za mniejszą ćwierćpunktową obniżką. Jego decyzja o nieprzyłączeniu się do wezwania Mirana do półpunktowej obniżki sugeruje wyważone podejście, choć być może takie, które według niektórych ekonomistów może utrudnić mu awans na stanowisko prezesa.
Robert Barbera, ekonomista z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, stwierdził, że przestrzeganie przez Wallera tradycyjnych zasad bankowości centralnej, a nie jawne powiązanie polityczne, może stawiać go w niekorzystnej sytuacji. „Waller wygląda jak bankier centralny, a nie ktoś, kto kłania się w pas dla stanowiska prezesa Fed” – skomentował Barbera, sugerując, że taka niezależność może być postrzegana negatywnie w obecnym klimacie politycznym.
Co ciekawe, żaden z ankietowanych ekonomistów nie wskazał Steve'a Mirana jako preferowanego kandydata na prezesa. Niemniej jednak, znaczące 20% respondentów nadal identyfikowało go jako potencjalnego kandydata dla prezydenta Trumpa. Rynki bukmacherskie pokazują obecnie Chrisa Wallera z niewielką przewagą nad Kevinem Hassettem pod względem prawdopodobieństwa, jednak Hassett jest powszechnie uważany za posiadającego silniejszą pozycję polityczną.
Prezydent Trump publicznie zidentyfikował swoich preferowanych kandydatów jako Wallera, Hassetta i byłego gubernatora Fed Kevina Warsha, podkreślając, że lojalność i chęć obniżenia stóp procentowych są nadrzędnymi kryteriami jego wyboru.
Proces selekcji został dodatkowo skomplikowany przez działania podjęte przeciwko obecnej gubernator Fed Lisie Cook. Próba usunięcia Cook przez prezydenta Trumpa, powołując się na rzekome oszustwo hipoteczne, doprowadziła do prawnego wyzwania ze strony Cook, które może ustanowić ważne precedensy dotyczące władzy prezydenta nad nominacjami w polityce pieniężnej.
Sekretarz Skarbu Scott Bessent prowadzi wstępne etapy rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami na następnego prezesa Fed. Marc Sumerlin był wśród jedenastu kandydatów przesłuchanych podczas pierwszej rundy, która ma zakończyć się w ciągu dwóch tygodni. Chociaż sam Bessent był wcześniej uważany za silnego kandydata, prezydent Trump zasygnalizował preferencję, aby pozostał w Departamencie Skarbu. Doniesienia z Bloomberga sugerują, że Bessent pragnie, aby następny prezes wdrożył reformy mające na celu restrukturyzację zarządzania Fed i zmniejszenie jego bilansu, który znacznie się powiększył w wyniku działań luzowania ilościowego. Wąska lista pięciu potencjalnych kandydatów z sondażu Chicago-Booth obejmuje Wallera, Hassetta, Bessenta, Warsha i Mirana.
Nadchodzący prezes Rezerwy Federalnej będzie musiał zmierzyć się z gospodarką zmagającą się z reperkusjami ceł handlowych, spowalniającym rynkiem pracy i trwałym ryzykiem stagflacji. Większość urzędników Fed przewiduje, że cła doprowadzą do tymczasowych wzrostów cen wybranych towarów i wydają się być skłonni tolerować wolniejszy wzrost zatrudnienia, aby zminimalizować ryzyko niekontrolowanej inflacji. Jednak coraz więcej ekonomistów uważa, że stagflacja jest coraz bardziej prawdopodobna. Nikolai Roussanov z Wharton School zauważył, że podwójny mandat Fed – maksymalizacja zatrudnienia i utrzymanie stabilnych cen – stawia go w trudnej sytuacji, sugerując, że historyczne trendy wskazują na priorytetyzację zatrudnienia nad kontrolą inflacji w ostatnich dziesięcioleciach.