Nowe cła importowe Trumpa: USA podnosi stawki do 50% na towary z całego świata

Photo of author

By Michał Nowak

Stany Zjednoczone weszły w nową fazę swojej polityki handlowej pod przywództwem prezydenta Donalda Trumpa. Podwyższone taryfy importowe, z których niektóre sięgają 50%, weszły w życie w czwartek. Ta najnowsza implementacja następuje w momencie, gdy ekonomiści odnotowują narastające negatywne skutki poprzednich reżimów taryfowych dla gospodarki krajowej.

  • Nowe cła importowe, niektóre do 50%, weszły w życie w czwartek.
  • Cła obejmują towary z ponad 60 krajów i Unii Europejskiej.
  • Najwyższe stawki dotyczą towarów z Brazylii (50%), Szwajcarii (39%) i Kanady (35%).
  • Chiny przewidują potencjalny dalszy wzrost ceł 12 sierpnia, chyba że po negocjacjach zostanie przyznane przedłużenie.
  • Administracja Trumpa oczekuje wzrostu inwestycji i przychodów, ale obciążenie finansowe w dużej mierze spada na amerykańskie firmy importujące i konsumentów.
  • Towary w tranzycie przed 5 października objęte były poprzednimi, niższymi stawkami celnymi.

Rozszerzony zakres i stawki taryfowe

Te cła są szeroko stosowane do towarów pochodzących z ponad 60 krajów oraz Unii Europejskiej. Produkty z Japonii, Korei Południowej i UE są obecnie obłożone 15% cłem, podczas gdy import z Tajwanu, Wietnamu i Bangladeszu wiąże się z 20% opłatą. Wielka Brytania natomiast stoi w obliczu stosunkowo niższej stawki 10%.

Konkretne cła o wysokim wpływie

Poza tymi ogólnymi stawkami, wybrane kraje stykają się ze szczególnie wysokimi cłami. Towary z Brazylii podlegają obecnie 50% taryfie, ze Szwajcarii – 39%, a z Kanady – 35%. Indie mierzą się z 25% cłem, nałożonym konkretnie ze względu na zakup rosyjskiej ropy, przy czym osobna 25% opłata z tego samego powodu ma wejść w życie za 21 dni.

Dynamika handlowa z Chinami

W międzyczasie Chiny, które wprowadziły cła odwetowe, przewidują potencjalny dalszy wzrost ceł 12 sierpnia, chyba że po negocjacjach zostanie przyznane przedłużenie. Rozważane są również dodatkowe opłaty celne w związku z chińskim importem rosyjskiej ropy.

Stanowisko administracji i implikacje ekonomiczne

Administracja Trumpa zapewnia, że te cła wzmocnią nowe amerykańskie inwestycje i wzrost zatrudnienia, a prezydent Trump przewiduje „bezprecedensowy wzrost” i „setki miliardów dolarów” przychodów z ceł. Sekretarz skarbu Scott Bessent prognozuje roczne przychody przekraczające 300 miliardów dolarów. Jednakże to obciążenie finansowe w dużej mierze przenosi się na amerykańskie firmy importujące i konsumentów. Firmy obecnie dostosowują się do nowych stawek, choć okres karencji pozwolił towarom w tranzycie przed 5 października na wejście do kraju po poprzednich, niższych stawkach celnych.

Do tego raportu przyczyniła się agencja Reuters.

Udostepnij