Sektory handlu detalicznego i hotelarsko-gastronomiczny w Wielkiej Brytanii zmagają się z bezprecedensową falą zamknięć, co wskazuje na potencjalnie głęboką zmianę strukturalną, a nie jedynie cykliczne spowolnienie. Ostatnie dane ilustrują gwałtowne przyspieszenie upadłości przedsiębiorstw i utraty miejsc pracy, kreśląc ponury obraz dla głównych ulic handlowych i lokali gastronomicznych w kraju. To poważne skurczenie jest napędzane przez zbieżność natychmiastowych presji ekonomicznych i zakorzenionych, długoterminowych wyzwań, co zmusza do ponownej oceny tradycyjnych modeli biznesowych w tych kluczowych branżach.
- Bezprecedensowa fala zamknięć w brytyjskim handlu detalicznym i hotelarstwie.
- Prognozy na ten rok przewidują zamknięcie około 17 350 placówek handlowych i utratę prawie 202 000 miejsc pracy.
- Zwiększone składki na ubezpieczenie społeczne pracodawców (NICs) i wzrost płacy minimalnej znacząco podnoszą koszty pracy.
- Spadek wskaźnika oszczędności konsumenckich i pogorszenie zaufania konsumentów wpływają na wzorce wydatków.
- Archaiczny podatek od nieruchomości komercyjnych (business rates) i nadpodaż powierzchni handlowych pogłębiają kryzys.
- Następuje zmiana własności nieruchomości handlowych i reorientacja na parki handlowe.
Skala kryzysu jest uderzająca. Firmy doradcze są coraz częściej angażowane do ratowania działalności, czego dowodem są ostatnie interwencje w Claire’s U.K., Hamleys i Seraphine, przy czym ta ostatnia całkowicie zaprzestała handlu. Sprzedawcy detaliczni, tacy jak Poundland, przechodzą gruntowną restrukturyzację, podczas gdy New Look planuje zamknąć jedną czwartą swoich placówek. Ten trend obejmuje również długoletnie marki, takie jak River Island, które zwróciło się o pomoc doradczą w związku z działaniami restrukturyzacyjnymi dotykającymi 5500 pracowników. Poza modą, sektor hotelarsko-gastronomiczny jest równie dotknięty, z zamknięciami zgłoszonymi w sieciach takich jak Byron Burger, Chipotle, Frankie & Benny’s, Papa John’s oraz sieć restauracji dim sum Ping Pong. Szacunki Centre for Retail Research przewidują, że w tym roku zostanie zamkniętych około 17 350 placówek handlowych, co spowoduje utratę prawie 202 000 miejsc pracy – jest to przyspieszenie w porównaniu z 13 479 zamknięciami w 2023 roku.
Natychmiastowe Presje Ekonomiczne
Kilka natychmiastowych czynników politycznych i ekonomicznych pogłębia obecne spowolnienie. Istotnym elementem jest niedawny wzrost składek na ubezpieczenie społeczne pracodawców (National Insurance Contributions – NICs), będących formą podatku od wynagrodzeń. Chociaż stawka wzrosła stopniowo z 13,8% do 15%, to bardziej znaczącą zmianą było obniżenie progu płatności z 9100 GBP do 5000 GBP. Ta korekta znacząco podniosła koszty zatrudnienia, zwłaszcza w przypadku pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin, którzy są kluczowi dla handlu detalicznego i hotelarstwa. Brytyjskie Konsorcjum Detaliczne szacuje, że sam ten wzrost będzie kosztował sektor handlu detalicznego około 2,3 miliarda GBP. Ponadto niedawny wzrost krajowej płacy minimalnej z 11,44 GBP do 12,21 GBP za godzinę, wraz z obniżeniem wieku uprawniającego do jej otrzymania z 23 do 21 lat, dodatkowo obciążył budżety płacowe. Czynniki te, w połączeniu z ogólnym wzrostem płac wynikającym z napiętego rynku pracy, zmuszają firmy do ponownego kalibrowania poziomu zatrudnienia i wydatków operacyjnych.
Zachowania konsumentów są również kluczowym czynnikiem krótkoterminowym. Pomimo okresu podwyższonych oszczędności po pandemii, wskaźnik oszczędności w Wielkiej Brytanii obecnie spada, co sugeruje, że konsumenci albo wyczerpują swoje rezerwy, albo przyjmują bardziej oszczędne nawyki wydatkowe. Ta zmiana jest potęgowana przez rosnącą niepewność zatrudnienia, co przyczynia się do szerszego spadku zaufania konsumentów. Polityka lokalnych samorządów, taka jak podwyższone opłaty parkingowe i wprowadzenie „stref niskiego ruchu” (low traffic neighborhoods), dodatkowo zniechęca konsumentów uzależnionych od samochodów do tradycyjnych zakupów na głównych ulicach handlowych, spychając dużych operatorów, takich jak Next i Marks & Spencer, w kierunku pozamiejskich parków handlowych.
Zmiany Strukturalne i Nadmierna Pojemność Rynku
Poza natychmiastowymi presjami, kryzys podkreślają głęboko zakorzenione problemy strukturalne. 400-letni podatek od nieruchomości komercyjnych (business rates), nakładany na nieruchomości komercyjne, nieproporcjonalnie obciąża fizyczne placówki handlowe w porównaniu z gigantami handlu internetowego. Chociaż rządząca Partia Pracy zobowiązała się do „wyrównania szans”, proponowane rozwiązania, w tym wyższe stawki dla większych nieruchomości, wzbudziły obawy wśród dużych detalistów. Ta dysproporcja podsycą obawy, że obecna fala zamknięć stanowi raczej spowolnienie strukturalne niż jedynie cykliczne. Historycznie, gdy duży detalista zaprzestawał działalności, inne firmy często wypełniały lukę, korzystając z niższych czynszów. Jednak współczesne trendy pokazują, że zamknięte witryny sklepowe często pozostają puste, prowadząc do degradacji miejskiej w wielu lokalizacjach na głównych ulicach handlowych.
Ta transformacja strukturalna jest również widoczna w kwestii własności nieruchomości handlowych. Duże firmy nieruchomości komercyjnych, takie jak Land Securities i British Land, coraz bardziej koncentrują swoje zaangażowanie w sektorze handlowym na specjalnie zbudowanych parkach handlowych lub centrach handlowych. W przeciwieństwie do tego, wiele tradycyjnych nieruchomości na głównych ulicach handlowych jest obecnie własnością mniejszych, słabiej skapitalizowanych właścicieli, którym brakuje elastyczności, aby oferować borykającym się z problemami najemcom korzystniejsze warunki. Co więcej, analitycy sugerują, że rynek, zwłaszcza przed powszechnym przyjęciem e-commerce, cierpiał na znaczną nadpodaż. Trwająca konsolidacja i zamknięcia mogą zatem również stanowić niezbędną racjonalizację nasyconego krajobrazu handlowego.
Szerszy Kontekst Ekonomiczny
Pomimo wyzwań stojących przed handlem detalicznym stacjonarnym, szersza gospodarka Wielkiej Brytanii prezentuje mieszany obraz. Brytyjskie akcje wykazały się odpornością, a indeks FTSE 100 odnotował silne wyniki, w tym osiągnął rekordowy poziom śróddzienny powyżej 9000 punktów. Ta siła jest częściowo przypisana wynegocjowanej przez Wielką Brytanię umowie handlowej z Białym Domem, zapewniającej pewien stopień stabilności w obliczu trwających niepewności handlowych w Unii Europejskiej i potencjalnych amerykańskich ceł. Ponadto niedawna deprecjacja funta szterlinga w stosunku do dolara amerykańskiego, wraz z sygnałami Banku Anglii dotyczącymi potencjalnych obniżek stóp procentowych w przypadku osłabienia warunków na rynku pracy, mogłaby stanowić impuls dla składników indeksu FTSE 100, skoncentrowanych głównie na działalności międzynarodowej. Rynek brytyjskich obligacji skarbowych (gilt market) również wykazał względny spokój, ze spadkiem rentowności na kluczowych punktach odniesienia. Chociaż wskaźniki makroekonomiczne wykazują pewne obszary siły, lokalny i sektorowy kryzys w handlu detalicznym i hotelarstwie podkreśla złożony, nierówny krajobraz gospodarczy Wielkiej Brytanii.

Anna ukończyła studia na kierunku finanse i rachunkowość, co dało jej solidne podstawy do zrozumienia dynamicznych procesów rynkowych. Przez ponad dziesięć lat pracowała jako dziennikarka ekonomiczna, specjalizując się w analizach trendów gospodarczych oraz raportach o wynikach finansowych wiodących firm. Jej teksty cechuje przejrzystość i rzetelność, co pozwala czytelnikom łatwiej interpretować skomplikowane dane ekonomiczne.