W środę, na tle zniuansowanych sygnałów gospodarczych i toczących się dyskusji geopolitycznych, Wall Street doświadczyło okresu ostrożnego handlu. Inwestorzy skrupulatnie oceniali najnowsze dane o inflacji, które przyniosły pewne ukojenie, a także skromne wyniki kluczowych negocjacji handlowych. Ta delikatna równowaga czynników nadała ton ruchom na rynku, a główne indeksy odnotowały jedynie niewielkie zmiany.
Dane o inflacji kształtują oczekiwania wobec Fed
Kluczowym czynnikiem wpływającym na nastroje rynkowe był najnowszy raport o cenach konsumpcyjnych, który ujawnił, że inflacja w maju wzrosła o 2,4% rok do roku. Wartość ta okazała się nieco niższa od 2,5% przewidywanych przez analityków, mimo niewielkiego wzrostu z 2,3% w kwietniu. To umiarkowanie w tempie wzrostu cen pomogło złagodzić obawy dotyczące potencjalnego przyspieszenia inflacji, zwłaszcza w obliczu obecnego środowiska handlowego.
Inflacja niższa od oczekiwań podsyciła spekulacje na temat kolejnych kroków Rezerwy Federalnej. Uczestnicy rynku coraz częściej stawiają na możliwość wielokrotnych obniżek stóp procentowych przez Fed przed końcem roku. Na rynku obligacji nastroje te odzwierciedliły spadające rentowności obligacji skarbowych, przy czym rentowność 10-letnich obligacji spadła z 4,47% do 4,43%. Bank centralny utrzymywał stopy na stałym poziomie przez cały rok 2025, czekając na wyraźniejsze sygnały, jak taryfy mogą wpłynąć na szerszą gospodarkę.
Rozmowy handlowe i cła pod lupą
Znaczącym źródłem obaw dla rynków pozostaje potencjalna presja inflacyjna wynikająca z ceł nałożonych przez prezydenta Donalda Trumpa. Przewidywany wpływ jak dotąd materializował się wolniej, częściowo dlatego, że wiele firm wykorzystywało istniejące zapasy, aby opóźnić przenoszenie zwiększonych kosztów na konsumentów.
Ostatnie rozmowy handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami w Londynie zakończyły się mieszanymi wynikami, pozostawiając rynki z niedosytem bardziej definitywnych porozumień. Prezydent Trump ogłosił, że Chiny będą dostarczać rzadkie minerały do USA i że chińskim studentom będzie zezwolony wstęp na amerykańskie uniwersytety. Wy wyraził także swoje zaangażowanie w bardzo ścisłą współpracę z Xi Jinpingiem w celu dalszego otwarcia handlu dwustronnego. Pomimo tych deklaracji, uczestnicy rynku mieli nadzieję na bardziej kompleksowe porozumienie, a konkretnie takie, które obejmowałoby redukcję ceł. Brak tak konkretnego rozwiązania nadal wprowadza pewien stopień niepewności na rynek.
Zróżnicowane wyniki spółek
Indywidualne wyniki finansowe spółek również przyczyniły się do zróżnicowanego krajobrazowego rynkowego. Akcje Chewy (CHWY) odnotowały znaczny spadek o 12% po tym, jak spółka ogłosiła wyniki, które okazały się niższe od oczekiwań analityków. W ostrym kontraście, Tesla (TSLA) odnotowała 2% wzrost, kontynuując swoją poprawę. To odbicie następuje po okresie zmienności związanej z wcześniejszymi wypowiedziami Elona Muska, który od tego czasu złagodził niektóre ze swoich bardziej kontrowersyjnych uwag, przyznając, że pewne komentarze „poszły za daleko”.
Przegląd rynków globalnych i surowców
Ostrożne nastroje na Wall Street odzwierciedlały zróżnicowane ruchy na rynkach międzynarodowych. Indeks Kospi w Korei Południowej odnotował jeden z najlepszych wyników dnia, rosnąc o 1,2%. Japoński Nikkei również odnotował zyski w wysokości 0,3%. Europejskie rynki natomiast pokazały skromniejsze wzrosty, z niemieckim DAXem spadającym o 0,3%, podczas gdy brytyjski FTSE 100 wzrósł o 0,5%.
W sektorze energetycznym ceny ropy naftowej rosły, przy czym ropa Brent osiągnęła 67,40 USD za baryłkę, a West Texas Intermediate (WTI) handlowano po 65,66 USD. Dolar amerykański osłabł zarówno wobec japońskiego jena, jak i euro, odzwierciedlając zwiększone postrzeganie ryzyka i oczekiwania na bardziej akomodacyjną politykę pieniężną.
Ogólnie rzecz biorąc, rynek nadal wykazuje trend boczny, a uwaga inwestorów skupia się przede wszystkim na rozwoju dyskusji handlowych, ujawniającym się wpływie ceł oraz nadchodzących decyzjach politycznych Rezerwy Federalnej. Pomimo utrzymujących się napięć, główne indeksy giełdowe pozostają niezwykle blisko swoich historycznych maksimów, wspierane przez niedawne umiarkowanie w danych cenowych.

Anna ukończyła studia na kierunku finanse i rachunkowość, co dało jej solidne podstawy do zrozumienia dynamicznych procesów rynkowych. Przez ponad dziesięć lat pracowała jako dziennikarka ekonomiczna, specjalizując się w analizach trendów gospodarczych oraz raportach o wynikach finansowych wiodących firm. Jej teksty cechuje przejrzystość i rzetelność, co pozwala czytelnikom łatwiej interpretować skomplikowane dane ekonomiczne.