Unia Europejska stanowczo odrzuciła żądania Stanów Zjednoczonych dotyczące zmiany swojej nadchodzącej dyrektywy w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSDDD), powołując się na swoje suwerenne prawo do stanowienia prawa i utrzymania standardów środowiskowych i pracowniczych. To oświadczenie pojawia się w obliczu narastającej presji ze strony Waszyngtonu, który argumentuje, że pozaterytorialny zasięg dyrektywy stanowi znaczącą przeszkodę w handlu transatlantyckim. Stanowisko Komisji podkreśla pogłębiające się rozbieżności w podejściach regulacyjnych między dwoma potęgami gospodarczymi, nawet w obliczu trwających szerszych rozmów handlowych.
Sedno sporu leży w wymogu CSDDD, aby firmy, niezależnie od ich pochodzenia, analizowały swoje łańcuchy dostaw pod kątem negatywnych skutków dla środowiska i praw człowieka. Administracja USA, wspierana przez Amerykańską Izbę Handlową, lobbowała za zwolnieniami dla amerykańskich firm, twierdząc, że dyrektywa działa jako bariera pozataryfowa i komplikuje handel międzynarodowy, nakładając obowiązki na podmioty, które nie miały wpływu na ich formułowanie. Ten sprzeciw podkreśla fundamentalną niezgodę co do jurysdykcji regulacyjnej i jej implikacji dla globalnych operacji biznesowych.
To najnowsze napięcie dyplomatyczne pojawia się w szerszym kontekście ewoluujących stosunków handlowych między USA a UE. Po porozumieniu handlowym mającym na celu złagodzenie napięć transatlantyckich, UE zgodziła się na 15% cło na niektóre produkty eksportowane do Stanów Zjednoczonych. Jednakże, porozumienie to uwzględniało również obawy USA dotyczące CSDDD, stwierdzając, że UE będzie pracować nad rozwiązaniem kwestii związanych z nakładaniem tych wymogów na firmy z krajów spoza UE posiadające porównywalne przepisy. To postanowienie stało się teraz punktem zapalnym nacisków ze strony USA, sugerując, że wcześniejsza stabilizacja była być może bardziej tymczasowa, niż przewidywano.
Obecne impas dyplomatyczny jest oznaką powtarzającego się wzorca nacisków USA na regulacje UE, szczególnie w odniesieniu do polityki cyfrowej i klimatycznej. Eksperci sugerują, że chociaż kanały dialogu pozostają otwarte, USA mogą uciec się do bardziej przymusowych taktyk, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione. Powtórzenie przez Komisję Europejską, że skupia się ona na wdrażaniu istniejącego porozumienia, jednocześnie pozostawiając pole do interpretacji w zakresie jego interakcji z postanowieniami umowy handlowej, obciąża obie strony odpowiedzialnością za nawigację w tym złożonym krajobrazie regulacyjnym i handlowym. Trwające negocjacje w sprawie ceł na stal i potencjalnych zwolnień dla europejskich produktów, takich jak wino i alkohole mocne, dodatkowo ilustrują skomplikowaną sieć kwestii handlowych omawianych obecnie.

Karolina jest specjalistką w dziedzinie raportowania rynków finansowych, a jej praca koncentruje się na precyzyjnym przekazywaniu najnowszych informacji o zmianach w sektorze biznesowym. Ukończywszy studia z zakresu administracji biznesowej, od lat tworzy teksty, które pomagają w lepszym zrozumieniu złożonych mechanizmów funkcjonowania gospodarki. Jej rzetelne i przystępne analizy przyciągają zarówno ekspertów, jak i osoby zainteresowane ekonomią.