Sąd Najwyższy USA: Google musi otworzyć swój sklep z aplikacjami

Photo of author

By Karolina Zielińska

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odmówił wstrzymania znaczącej restrukturyzacji sklepu z aplikacjami na Androida firmy Google, otwierając drogę do zwiększenia konkurencji. Decyzja ta zmusza Google do wprowadzenia istotnych zmian w Sklepie Play, platformie kluczowej dla ogromnego ekosystemu urządzeń z Androidem, które stanowią główną konkurencję dla iPhone’ów Apple w Stanach Zjednoczonych. Odmowa interwencji przez sąd oznacza, że Google musi przystąpić do przebudowy mającej na celu zlikwidowanie barier, które od dawna chroniły jego dominującą pozycję.

Sednem sprawy jest nakaz sądowy zobowiązujący Google do otwarcia swojej platformy dla konkurentów, umożliwiając im dostęp do całego katalogu aplikacji na Androida. Ponadto, te konkurencyjne źródła aplikacji będą dostępne do pobrania bezpośrednio przez Sklep Play. Google argumentował wcześniej, że taki nakaz stanowił znaczne ryzyko dla bezpieczeństwa, potencjalnie narażając ponad 100 milionów użytkowników w USA na złośliwe lub wprowadzające w błąd aplikacje poprzez umożliwienie działania mniej regulowanych sklepów stron trzecich.

Google stał w obliczu zbliżającego się terminu wykonania dyrektyw sądowych, który rozpocząłby się bez interwencji Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Firma wnioskowała o zawieszenie wykonania nakazu, jednocześnie kontynuując szersze odwołanie od wyroku ławy przysięgłych z grudnia 2023 r., który uznał Sklep Play za nielegalny monopol. Pomimo trwającego wyzwania prawnego, Google zadeklarował zamiar przestrzegania nakazu sądowego, jednocześnie kontynuując walkę o uchylenie pierwotnego wyroku.

Nakaz sądowy wynika z pozwu antymonopolowego złożonego przez Epic Games w 2020 roku. Sprawa Epic koncentrowała się na rzekomych praktykach monopolistycznych Google, w szczególności na jego kontroli nad przetwarzaniem płatności w aplikacjach. Wyrok ławy przysięgłych stwierdził, że Sklep Play firmy Google działał jako nadużywający pozycji monopolistycznej, czerpiąc zyski głównie z systemu, który nakładał znaczne opłaty, zazwyczaj w wysokości od 15% do 30%, na transakcje w aplikacjach.

Ta batalia prawna odzwierciedla podobną sprawę antymonopolową wniesioną przez Epic Games przeciwko App Store firmy Apple. Chociaż federalny sędzia w tym przypadku nie uznał sklepu Apple za nielegalny monopol, Apple został zobowiązany do zezwolenia na linki do alternatywnych systemów płatności. Dyrektor generalny Epic Games, Tim Sweeney, powitał decyzję Sądu Najwyższego, twierdząc, że da ona konsumentom większy wybór w metodach płatności za aplikacje, wolny od tarć i potencjalnych zniechęceń związanych z systemami własnościowymi.

Chociaż oczekuje się, że nakazane zmiany w Sklepie Play wpłyną na przychody Google, główne dochody firmy pochodzą z jej bardzo udanej sieci reklam cyfrowych, opartej na jej dominującej wyszukiwarce. Ten segment biznesowy, będący kamieniem węgielnym imperium internetowego Google, również był przedmiotem kontroli i wyzwań prawnych.

Rzeczywiście, odrębne działania antymonopolowe podjęte przez Departament Sprawiedliwości USA wcześniej zidentyfikowały wyszukiwarkę Google i znaczące części jej technologii reklamowej jako nielegalne monopole. Chociaż federalny sędzia niedawno odrzucił proponowaną restrukturyzację w sprawie wyszukiwarki, rząd nadal dąży do rozbicia biznesu technologii reklamowej Google, a argumenty końcowe zaplanowano w Wirginii.

Udostepnij