Globalny krajobraz handlowy przechodzi znaczącą rekalibrację, ponieważ cła USA o nazwie „Dzień Wyzwolenia”, po serii tymczasowych zawieszeń, mają zostać w pełni reaktywowane. Polityka ta, zainicjowana przez administrację prezydenta Donalda Trumpa, wynikała z uznania deficytu handlowego USA za stan zagrożenia narodowego, mając na celu nałożenie „ceł wzajemnych” na szeroki zakres importowanych towarów. Ponowne wprowadzenie tych opłat, nawet jeśli niektóre kraje wynegocjowały obniżone stawki, sygnalizuje kontynuację asertywnego stanowiska w handlu międzynarodowym, z szerokimi implikacjami dla globalnych łańcuchów dostaw i partnerstw gospodarczych.
- Cła USA „Dzień Wyzwolenia” zostają w pełni reaktywowane po serii tymczasowych zawieszeń.
- Polityka zainicjowana przez administrację Donalda Trumpa, uzasadniona deficytem handlowym jako zagrożeniem narodowym.
- Początkowe propozycje obejmowały wysokie cła, np. Chiny 34%, Unia Europejska 20%.
- W wyniku negocjacji i dwukrotnych opóźnień wiele krajów uzyskało obniżone stawki celne.
- Stosunki handlowe z Chinami charakteryzowały się eskalacją ceł, ostatecznie obniżonych do 30% (USA) i 10% (Chiny).
- Wprowadzono 40% karę za towary podlegające tranzytowi mającemu na celu obejście ceł.
Polityka, wprowadzona na mocy ustawy o międzynarodowych nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych (IEEPA), była przez administrację przedstawiana jako niezbędny środek do nałożenia „ceł wzajemnych” i skorygowania postrzeganej nierównowagi w handlu. Uzasadnienie to zastosowano pomimo, że niektórzy analitycy przypisywali deficyt sile dolara i silnemu krajowemu popytowi konsumencznemu na produkty zagraniczne. Początkowe propozycje przewidywały znaczące cła, przy czym kraje takie jak Mjanma i Lesotho miałyby stawki odpowiednio 44% i 50%. Co istotniejsze dla globalnych przepływów handlowych, Chiny stanęłyby w obliczu stawki 34%, a Unia Europejska 20%. Podstawowe cło w wysokości 10% zostało również zastosowane do krajów bez określonych stawek.
Początkowe zawirowania rynkowe po ogłoszeniu spowodowały 90-dniowe zawieszenie wyższych ceł specyficznych dla poszczególnych krajów, choć podstawowa stawka 10% pozostała aktywna. Stosunki handlowe z Chinami, kluczowym globalnym partnerem gospodarczym, charakteryzowały się szybką eskalacją ceł. Po tym, jak Chiny podjęły działania odwetowe w odpowiedzi na początkowe 34% cło USA, Waszyngton nałożył dodatkowe opłaty, podnosząc stawkę na chińskie towary do 84%, a następnie do 145% (włączając opłatę za fentanyl). Pekin odpowiedział cłem w wysokości 125%, a jego Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że dalsze cła USA byłyby irracjonalne ekonomicznie. Ostatecznie, w maju osiągnięto porozumienie, które obniżyło cło USA na chińskie towary do 30%, a cło Chin na towary amerykańskie do 10%, z trwającymi negocjacjami w sprawie szerszego porozumienia.
Administracja, kierowana przez doradcę handlowego Petera Navarro, początkowo dążyła do zawarcia licznych dwustronnych umów handlowych w ciągu 90-dniowych okresów zawieszenia. Chociaż ten ambitny cel „90 umów w 90 dni” nie został w pełni zrealizowany, kilka umów zostało pomyślnie zawartych w ostatniej chwili. Po drugim opóźnieniu ceł ogłoszonym 9 lipca, przedłużającym przerwę do 1 sierpnia, kilka krajów z powodzeniem wynegocjowało zmienione warunki. Wielka Brytania zabezpieczyła ramy utrzymujące 10% stawkę bazową, z wyjątkami sektorowymi. Początkowa stawka Wietnamu wynosząca 46% została obniżona do 20%, podczas gdy Tajlandia i Kambodża odnotowały spadek ceł odpowiednio z 36% i 49% do 19%. Podobne redukcje osiągnęły Indonezja (z 32% do 19%) i Filipiny (do 19%). Japonia i Korea Południowa sfinalizowały umowy na stawkę 15%, spadając z 24% i 25%. Stawka Pakistanu została obniżona do 19% w zamian za rozwój rezerw ropy naftowej w USA. Unia Europejska również osiągnęła porozumienie, obniżając swoją stawkę celną do 15%.
Szersza Polityka Handlowa i Wpływy Regionalne
Poza cłami „Dzień Wyzwolenia”, polityka handlowa administracji wpływa również na kluczowych partnerów w Ameryce Północnej. Chociaż umowa między Stanami Zjednoczonymi, Meksykiem i Kanadą (USMCA) w dużej mierze zwalnia towary kanadyjskie z nowych ceł (około 90%), Kanada stoi w obliczu potencjalnego 35% cła na eksport nieobjęty USMCA. Meksyk, po wstępnych rozmowach, podlega 25% cłu na import, co prezydent Trump powiązał z handlem fentanylem na swojej platformie Truth Social. Ponadto, określone sektory, takie jak samochody, miedź, aluminium i stal importowane z Meksyku, podlegają proponowanym cłom w wysokości od 25% do 50%, z wezwaniami do Meksyku, aby zajął się pozataryfowymi barierami handlowymi.
Dalsze rozszerzenie strategii celnej administracji objęło nałożenie 50% uniwersalnego cła na produkty stalowe i aluminiowe, przy czym Wielka Brytania otrzymała stawkę 25%. Półprodukty miedziane i produkty o dużej zawartości miedzi również podlegają 50% cłu. Uwarunkowania geopolityczne wpływają na inne działania handlowe: Indie podlegają 25% cłu i dodatkowym karom za kontynuowanie importu rosyjskiej ropy i broni w obliczu sankcji USA. Brazylia stoi w obliczu 50% cła, uzasadnionego dekretem wykonawczym powołującym się na politykę kraju i postępowanie karne wobec byłego prezydenta Jaira Bolsonaro jako stan zagrożenia gospodarczego. Środek ten został nałożony pomimo, że US Census Bureau odnotowało znaczącą nadwyżkę handlową z Brazylią, co rodzi pytania o konsekwentne stosowanie uzasadnień dotyczących braku równowagi handlowej.
Chociaż Rosja początkowo nie podlegała cłom „Dzień Wyzwolenia” z powodu istniejących wcześniej sankcji administracji Bidena, które ograniczyły handel po inwazji na Ukrainę w 2022 roku, prezydent Trump wydał od tego czasu termin prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi na wynegocjowanie zawieszenia broni na Ukrainie, grożąc 100% cłem na narody kupujące rosyjską ropę i gaz. Oddzielnie, proponowany projekt ustawy republikańskiego senatora Lindseya Grahama sugeruje jeszcze bardziej agresywne 500% cło dla krajów importujących rosyjski gaz.
Perspektywy: Ponowne Wprowadzenie i Konsekwencje
W miarę jak tymczasowe zawieszenia ceł dobiegają końca, wszystkie kraje, które nie zabezpieczyły konkretnych umów handlowych, ponownie podlegać będą w pełni stawkom „Dzień Wyzwolenia”. Dla tych, którzy nie mają stawki specyficznej dla kraju, podstawowe minimalne cło na import zostało ustalone na 10%. Dodatkowo wprowadzono 40% karę za towary podlegające tranzytowi mającemu na celu obejście ceł. Ta kompleksowa reaktywacja ceł podkreśla trwałe zaangażowanie w asertywną politykę handlową, potencjalnie zmieniając globalne łańcuchy dostaw i rekalibrując międzynarodowe partnerstwa gospodarcze.

Anna ukończyła studia na kierunku finanse i rachunkowość, co dało jej solidne podstawy do zrozumienia dynamicznych procesów rynkowych. Przez ponad dziesięć lat pracowała jako dziennikarka ekonomiczna, specjalizując się w analizach trendów gospodarczych oraz raportach o wynikach finansowych wiodących firm. Jej teksty cechuje przejrzystość i rzetelność, co pozwala czytelnikom łatwiej interpretować skomplikowane dane ekonomiczne.