Luksusowe auta elektryczne: Ferrari i Aston Martin opóźniają premiery przez brak popytu.

Photo of author

By Karolina Zielińska

Globalne przejście na pojazdy elektryczne (EV) wymusza strategiczną kalibrację wśród producentów samochodów luksusowych. Początkowe ambitne plany zderzają się z subtelnościami popytu konsumentów w segmencie wysokiej wydajności. Marki będące synonimem ekskluzywności i intensywnych wrażeń z jazdy, takie jak Ferrari i Aston Martin, wyraźnie odkładają swoje pełne przejście na napęd elektryczny, powołując się na niewystarczający apetyt rynku na ultra-luksusowe pojazdy elektryczne. Ten trend podkreśla szersze wyzwanie branżowe: jak zrównoważyć innowacje i cele zrównoważonego rozwoju z ewoluującymi preferencjami klientów na niszowym rynku o wysokiej wartości.

Pragmatyczna Strategia Ferrari

Przykładowo, Ferrari przełożyło wprowadzenie swojego drugiego w pełni elektrycznego modelu z początkowego terminu w 2026 roku na co najmniej 2028 rok. Decyzja ta, podyktowana tym, co źródła wskazują jako obecnie „zerowy popyt” na luksusowe pojazdy elektryczne o wysokich osiągach, następuje po wcześniejszym, niepotwierdzonym rocznym opóźnieniu. Chociaż słabe zainteresowanie rynkowe jest głównym czynnikiem, wydłużony harmonogram daje Ferrari dodatkowy czas na rozwój własnej technologii EV, potencjalnie lepiej dopasowując drugi pojazd elektryczny do typowej strategii produkcyjnej firmy, wynoszącej od 5000 do 6000 sztuk w ciągu pięciu lat. Pierwszy pojazd elektryczny Ferrari, zaplanowany na światową premierę wiosną 2026 roku (po prezentacji jego „technologicznego serca” w październiku 2025 roku), jest podobno modelem o niskiej wolumenie, symbolicznym, współprojektowanym przez byłego Głównego Projektanta Apple, Jony’ego Ive’a, i ma kosztować ponad 500 000 dolarów. Ten początkowy EV jest opisywany jako nietypowo duży model dla marki, niebędący SUV-em.

Dyrektor generalny Ferrari, Benedetto Vigna, podkreślił zaangażowanie firmy w „wzbogacanie” swojego portfolio produktów, mimo że modele hybrydowe, wprowadzone w 2019 roku, stanowiły 51% jej sprzedaży w ubiegłym roku. Firma planuje nadal oferować zróżnicowaną gamę pojazdów benzynowych, hybrydowych i elektrycznych. Obserwator branżowy zauważył w mediach społecznościowych, że zwrot Ferrari w kierunku elektryfikacji wydaje się być przypadkiem „gonienia za trendem bez zrozumienia pulsu rynku”, wskazując na niskie zapotrzebowanie na luksusowe pojazdy elektryczne o wysokich osiągach jako kluczowy wskaźnik: https://t.co/ijGrpBSlQC

Aston Martin: Hybrydy jako Pomost

Podobnie, brytyjska luksusowa marka Aston Martin przełożyła debiut swojego pierwszego pojazdu elektrycznego z 2025 na 2026 rok. Prezes Lawrence Stroll przyznał, że popyt konsumentów na planowane, wysoko zawieszone, elektryczne GT z napędem na cztery koła nie spełnił początkowych prognoz. Chociaż Aston Martin zaprojektował cztery różne modele EV, ich rola jako bezpośrednich zamienników obecnej gamy pojazdów z silnikami spalinowymi pozostaje niepotwierdzona. Firma zamierza wykorzystać układy napędowe typu plug-in hybrid (PHEV) jako technologię „pomostową”, ułatwiając płynniejsze przejście dla klientów w miarę przesuwania się od czysto spalinowych do czysto elektrycznych linii produktów. Pierwszy PHEV marki, supersamochód Valhalla z elektryfikowanym silnikiem V8 dostarczanym przez Mercedes-AMG, ma pojawić się pod koniec 2024 roku.

Szerszy Trend w Segmencie Luksusowym i Preferencje Klientów

To ostrożne podejście nie ogranicza się wyłącznie do Ferrari i Aston Martina. Lamborghini również ogłosiło opóźnienie swojego pierwszego modelu elektrycznego, przesuwając cel z 2028 na 2029 rok. Porsche podobnie ograniczyło swoje ambicje w zakresie EV po niższej niż oczekiwano sprzedaży elektrycznych SUV-ów Macan i modeli Taycan. Co więcej, Maserati wcześniej anulowało plany dotyczące elektrycznego wariantu swojego samochodu sportowego MC20. Te wspólne korekty w całym luksusowym sektorze motoryzacyjnym podkreślają pragmatyczną reakcję na sygnały rynkowe, gdzie konsumenci z segmentu high-end, jak ujął to założyciel Ineos, Sir Jim Ratcliffe, „głosują nogami”, demonstrując preferencję dla wyboru nad obowiązkową elektryfikacją w segmencie ultra-premium. Ten trend wskazuje, że tempo adaptacji pojazdów elektrycznych na rynku luksusowym może być bardziej rozważne, niż początkowo przewidywali producenci.

Udostepnij