Globalny Rynek Miedzi: Wzrost Cen a Wpływ Taryf i Zmieniającego Się Popytu z Chin

Photo of author

By Michał Nowak

Światowy rynek miedzi porusza się obecnie w złożonym otoczeniu, charakteryzującym się połączeniem rosnących cen i fundamentalnych niepewności wynikających z czynników geopolitycznych i ekonomicznych. Jako kluczowy wskaźnik aktywności przemysłowej i ogólnego zdrowia gospodarki, notowania miedzi są ściśle obserwowane zarówno przez inwestorów, jak i przedsiębiorstwa. Ostatnie wzrosty cen, choć znaczące, są łagodzone przez utrzymujące się ryzyko nowych barier handlowych i zmian w popycie głównych konsumentów.

Znaczenie miedzi w gospodarce

Często nazywana „Doktorem Miedzią” ze względu na jej niezawodną zdolność sygnalizowania trendów ekonomicznych, ten metal przemysłowy jest niezastąpiony w wielu sektorach, w tym w produkcji, budownictwie i elektronice. W rezultacie, ruchy jej cen często odzwierciedlają szerszy klimat gospodarczy, dostarczając cennych informacji na temat globalnych perspektyw wzrostu.

Od początku maja kontrakty terminowe na miedź odnotowały wzrost o ponad 5%. Pomimo tego wzrostu, ceny pozostają poniżej rocznego szczytu obserwowanego w marcu, a spadek ten nastąpił po wstępnych dyskusjach na temat potencjalnych nowych ceł, wywołując niepokój na rynku.

Dynamika rynku i niepewność polityczna

Nastroje wokół miedzi wpłynęły również na powiązane akcje. Firmy takie jak Freeport-McMoRan i Southern Copper odnotowały znaczące wzrosty, a ich akcje wzrosły odpowiednio o ponad 11% i 8% w ciągu ostatniego miesiąca. Te ruchy podkreślają zaufanie inwestorów, jednak szerszy obraz rynku jest bardziej złożony.

Sprzeczne sygnały na rynku

Według Amy Gower, strateg ds. surowców w Morgan Stanley, rynek miedzi zmaga się z przeciwstawnymi siłami. Zauważa ona, że podczas gdy zapasy na London Metal Exchange gwałtownie maleją z powodu znacznych dostaw kierowanych do Stanów Zjednoczonych — co z kolei podnosi ceny — wskaźniki rynkowe z Chin sugerują osłabienie popytu, wskazując na potencjalne ryzyko spadkowe.

Kluczowym czynnikiem przyczyniającym się do obecnego popytu w USA jest praktyka znana jako „front-loading”, gdzie amerykańskie firmy proaktywnie kupują miedź. Strategia ta jest podyktowana obawami przed potencjalnym wprowadzeniem nowych ceł na ten metal. To wyprzedzające kupowanie, choć zwiększa natychmiastowy popyt, tworzy sztuczny wzrost, który mógłby szybko się odwrócić, gdyby zmieniła się dynamika podaży lub popytu.

Potencjał nowych taryf celnych

Ważnym wydarzeniem było podpisanie przez prezydenta Trumpa na początku tego roku rozporządzenia wykonawczego, instruującego Departament Handlu do oceny konieczności nałożenia dodatkowych ceł na miedź, poza istniejącymi już opłatami handlowymi z niektórymi krajami. Taki środek, jeśli zostanie wprowadzony, mógłby znacząco wpłynąć na globalne przepływy i ceny miedzi.

Kluczowa rola Chin i zmieniający się popyt

Chiny pozostają kluczowym graczem w globalnej narracji dotyczącej miedzi. Tylko w kwietniu kraj ten wyeksportował 77 000 ton miedzi, a trend ten prawdopodobnie utrzymał się w maju i czerwcu, potencjalnie zmniejszając presję na globalne zapasy. Jednak innym kluczowym czynnikiem są perspektywy dla chińskiego sektora energii słonecznej.

Instalacje energii słonecznej w Chinach wzrosły o 70% między styczniem a kwietniem. Niemniej jednak, od czerwca przewiduje się spowolnienie, głównie z powodu wprowadzenia nowych taryf za energię elektryczną. To spowolnienie mogłoby doprowadzić do zmniejszenia popytu na miedź z tego sektora, odzwierciedlając potencjalny wpływ w Stanach Zjednoczonych, jeśli proponowane cła wejdą w życie.

Udostepnij