Polityka monetarna Rezerwy Federalnej, wcześniej kierowana pozornie solidnymi wskaźnikami rynku pracy, stoi obecnie w obliczu znaczącej rekalibracji po istotnych korektach w dół danych dotyczących wzrostu zatrudnienia. Rozwój ten nie tylko uwypukla krytyczne wyzwanie dla opartego na danych schematu działania banku centralnego, ale także dostosowuje jego stanowisko polityczne do wcześniejszych ostrzeżeń prezydenta Trumpa, przygotowując grunt pod przewidywaną korektę stóp procentowych w obliczu narastającej presji ekonomicznej i politycznej.
Początkowo oficjalne raporty o zatrudnieniu wskazywały na odporny rynek pracy, wspierając stanowisko Rezerwy Federalnej o utrzymywaniu wyższych stóp procentowych w dążeniu do celu inflacyjnego na poziomie 2%. Jednak ostatnie korekty przedstawiły zupełnie inny obraz, usuwając ponad 300 000 miejsc pracy z wcześniej zgłoszonych danych z ostatnich czterech miesięcy. Ta znacząca ponowna ocena ujawniła fundamentalne rozbieżności w danych leżących u podstaw decyzji politycznych prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella, ujawniając rynek pracy słabszy, niż początkowo sądzono. Ta retrospektywna korekta potwierdziła wcześniejsze twierdzenia prezydenta, że rynek pracy działał poniżej oczekiwań, a podwyższone stopy procentowe groziły szkodą dla przedsiębiorstw i pracowników.
Rozbieżność między początkowo zgłoszonymi danymi a skorygowanymi liczbami nasiliła wezwania do natychmiastowych działań politycznych ze strony Białego Domu. Sekretarz pracy Lori Chavez-DeRemer była szczególnie głośna, wzywając prezesa Powella do bezzwłocznego obniżenia stóp procentowych. Podkreśliła, że przedsiębiorstwa, kluczowe dla wzrostu gospodarczego, potrzebują bardziej dostępnego kapitału, aby zwiększać zatrudnienie. Prezydent Trump powtórzył to stanowisko na Truth Social, publicznie krytykując „Jerome’a «Za Późno» Powella” za opóźnienia w polityce, uznane za szkodliwe dla narodowego dobrobytu gospodarczego.
Sierpniowy raport o zatrudnieniu, opublikowany tuż przed posiedzeniem Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) w dniach 16–17 września, umocnił pilną potrzebę obniżki stóp. Gospodarka USA dodała zaledwie 22 000 miejsc pracy w sierpniu, znacznie poniżej oczekiwań analityków wynoszących 75 000, podczas gdy stopa bezrobocia nieznacznie wzrosła do 4,3% z 4,2%. Był to trzeci z rzędu miesiąc spowolnienia wzrostu zatrudnienia, przy czym dane z czerwca zostały znacząco skorygowane w dół do straty 13 000 miejsc pracy. Prezes Rezerwy Federalnej Powell już 28 sierpnia sygnalizował potencjalną zmianę polityki, uznając zmieniającą się „równowagę ryzyka”. Po najnowszym raporcie nastroje rynkowe są zdecydowanie nastawione na rychłą obniżkę, z prawdopodobieństwem wrześniowej redukcji wynoszącym obecnie 99%. Analitycy tacy jak Leslie Falconio z UBS Global Wealth Management i Greg Daco z EY zgadzają się co do niemal pewnej wrześniowej obniżki, choć ścieżka kolejnych korekt pozostaje niepewna.
Podczas gdy presja zewnętrzna narasta, dyskusje wewnątrz Rezerwy Federalnej również odzwierciedlają rosnący konsensus w sprawie łagodzenia polityki. Na przykład gubernator Rezerwy Federalnej Chris Waller opowiadał się za obniżką o 25 punktów bazowych już w lipcu, powołując się na rosnące ryzyko na rynku pracy i podkreślając potrzebę terminowych, prewencyjnych działań. Jednak nie wszyscy ekonomiści przewidują agresywne obniżki. Bradley Saunders z Capital Economics zauważył, że pomimo słabych sierpniowych danych o zatrudnieniu, ograniczony wzrost stopy bezrobocia do 4,3% może złagodzić wezwania do większego ruchu o 50 punktów bazowych. Ten zniuansowany pogląd jest zgodny z niedawnymi ponownymi ocenami „progu rentowności” dla tworzenia miejsc pracy, czyli miesięcznego wzrostu potrzebnego do utrzymania tempa wzrostu populacji. Prezes Fed z St. Louis, Alberto Musalem, zasugerował niedawno, że wskaźnik ten może obecnie wynosić od 30 000 do 80 000 miejsc pracy, co jest znacznie mniej niż poprzednie ponad 100 000, pod wpływem zmniejszonej imigracji. To skalibrowane na nowo rozumienie będzie kształtować interpretację przyszłych danych z rynku pracy i reakcje polityczne Fed.

Karolina jest specjalistką w dziedzinie raportowania rynków finansowych, a jej praca koncentruje się na precyzyjnym przekazywaniu najnowszych informacji o zmianach w sektorze biznesowym. Ukończywszy studia z zakresu administracji biznesowej, od lat tworzy teksty, które pomagają w lepszym zrozumieniu złożonych mechanizmów funkcjonowania gospodarki. Jej rzetelne i przystępne analizy przyciągają zarówno ekspertów, jak i osoby zainteresowane ekonomią.