Europa walczy z deficytem TNT: Odbudowa europejskiego przemysłu obronnego

Photo of author

By Michał Nowak

Europa zmaga się obecnie z krytycznym deficytem kluczowego komponentu swojej bazy przemysłu obronnego: trotylu (TNT). Dekady niedoinwestowania, w połączeniu z rosnącym popytem napędzanym konfliktem na Ukrainie, ujawniły znaczną słabość w łańcuchu dostaw wojskowych na kontynencie, stanowiąc strategiczne wyzwanie dla jej zbiorowych ambicji w zakresie bezpieczeństwa.

Obecny krajobraz geopolityczny wyraźnie uwypuklił dysproporcje w zdolnościach produkcyjnych przemysłu obronnego. Szacunki wskazują, że roczna produkcja amunicji w Rosji znacznie przewyższa europejską, z cytowanymi proporcjami od 4:1 do 6:1. Chociaż europejscy giganci obronni, tacy jak Rheinmetall, BAE i KNDS, są znaczącymi producentami amunicji, sami nie wytwarzają trotylu. Obecnie Europa polega na jednym znaczącym producencie TNT, polskiej firmie Nitro-Chem, której duża część produkcji jest przeznaczona na inne cele, w tym na umowę o wartości 310 milionów dolarów (około 269 milionów euro) podpisaną w kwietniu 2025 roku na dostawę 18 000 ton trotylu w ciągu trzech lat dla wojska amerykańskiego. Ta ograniczona krajowa zdolność produkcyjna ostro kontrastuje z szacowanymi rocznymi zasobami Rosji wynoszącymi 4,5-5 milionów pocisków artyleryjskich, z czego około 2 miliony pochodzą z Korei Północnej. Produkcja europejska w 2023 roku wyniosła około 600 000 pocisków, z prognozowanym wzrostem do 1,2 miliona w 2024 roku przy współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Biorąc pod uwagę, że typowy pocisk artyleryjski zawiera około 10 kg trotylu, osiągnięcie parytetu produkcji z Rosją wymagałoby europejskich dostaw na poziomie około 50 000 ton rocznie.

  • Europa boryka się z krytycznym deficytem trotylu (TNT), kluczowego komponentu obronnego, wynikającym z dekad niedoinwestowania i rosnącego popytu.
  • Kontynent jest uzależniony od jednego znaczącego producenta TNT, polskiej firmy Nitro-Chem, której znaczna część produkcji jest przeznaczona dla wojska USA na mocy umowy o wartości 310 mln USD (ok. 269 mln EUR) na lata 2025-2028.
  • Roczna produkcja amunicji w Rosji przewyższa europejską w stosunku 4:1 do 6:1, z Rosją dysponującą 4,5-5 milionami pocisków artyleryjskich rocznie.
  • Europejska produkcja pocisków artyleryjskich wyniosła około 600 000 w 2023 roku, z prognozą 1,2 miliona w 2024 roku, co jest znacząco mniej niż potrzeby.
  • Aby osiągnąć parytet produkcji z Rosją, Europa potrzebowałaby rocznych dostaw około 50 000 ton trotylu.

To uzależnienie od pojedynczego regionalnego producenta i zewnętrznych dostawców, zwłaszcza z Azji, stwarza poważne ryzyko strategiczne. Joakim Sjöblom, dyrektor generalny i współzałożyciel Sweden Ballistics (SWEBAL), podkreśla kruchość takich łańcuchów dostaw. Przeprowadzając paralele do pandemii COVID-19, podczas której państwa nakładały zakazy eksportu na krytyczne towary, takie jak szczepionki, Sjöblom ostrzega, że konflikt w pobliżu zewnętrznego dostawcy TNT, a nawet w samej Polsce, mógłby wywołać podobne restrykcje, poważnie wpływając na obronność Europy. Mimo że Chiny są jednym z największych światowych producentów trotylu, kraje NATO generalnie wykluczają je ze swoich wrażliwych łańcuchów dostaw, co dodatkowo ogranicza możliwości zaopatrzenia.

W odpowiedzi na ten krytyczny niedobór pojawiają się inicjatywy mające na celu rewitalizację europejskiej produkcji trotylu. SWEBAL przewodzi działaniom na rzecz ponownego uruchomienia produkcji TNT w Szwecji, dążąc do osiągnięcia rocznej zdolności produkcyjnej 4500 ton do 2027 roku – co wystarczyłoby na 400 000-450 000 pocisków. Stanowi to znaczący powrót dla Szwecji, która zaprzestała produkcji trotylu w 1998 roku w okresie intensywnej demilitaryzacji. W tamtym czasie komercyjne zachęty do produkcji zmalały, ponieważ trotyl odzyskany z wycofanych z użytku pocisków stał się łatwo dostępny, często po minimalnym koszcie dla przemysłu wydobywczego. Obecna inwestycja odzwierciedla uznanie długoterminowych konsekwencji tamtego wcześniejszego spadku przemysłowego.

Ekonomiczne i Strategiczne Imperatywy Lokalnej Produkcji

Poza wzmocnieniem bezpieczeństwa, zwiększenie krajowej produkcji trotylu oferuje znaczne korzyści ekonomiczne. Europejskie państwa członkowskie wspólnie wydają rocznie około 200 miliardów euro na materiały obronne, z czego ponad 60% pochodzi obecnie od producentów amerykańskich. Przekierowanie tych wydatków na wewnętrzną europejską produkcję mogłoby wygenerować ponad 10 milionów miejsc pracy w obrębie bloku. SWEBAL stanowi przykład tego zlokalizowanego podejścia, dążąc do stworzenia łańcucha dostaw, w którym wszystkie maszyny, materiały i produkcja pochodzą z promienia 550 km. To nie tylko wzmacnia lokalne gospodarki, ale także drastycznie skraca czasy realizacji zamówień, omijając obecne wyzwania logistyczne, takie jak dwumiesięczne czasy tranzytu dla importu azjatyckiego, pogorszone przez zmiany tras żeglugowych wokół Rogu Afryki w celu uniknięcia Kanału Sueskiego.

Unia Europejska stara się ułatwić to odrodzenie przemysłowe poprzez inicjatywy takie jak plan ReArm Europe 2030, który mógłby uwolnić do 800 miliardów euro w ciągu czterech lat, w tym instrument pożyczkowy o wartości 150 miliardów euro o nazwie SAFE (Security Action for Europe). Fundusze te mają na celu umożliwienie państwom członkowskim priorytetowego traktowania krajowych firm obronnych. Jednakże, liderzy branży, tacy jak Sjöblom, wskazują na utrzymujące się wyzwania. Zamówienia od sił zbrojnych i państw członkowskich nie materializują się w tempie wymaganym do skutecznego skalowania produkcji przez firmy. Tworzy to „suboptymalny profil ryzyka” dla przemysłu, gdzie podmioty prywatne oczekuje się, że będą absorbować znaczne ryzyko finansowe bez proporcjonalnych, terminowych sygnałów popytu.

W Kierunku Zharmonizowanego Europejskiego Przemysłu Obronnego

Fundamentalną przeszkodą dla europejskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego pozostaje brak harmonizacji i interoperacyjności między państwami członkowskimi. Sjöblom podkreśla, że czołgi z jednego kraju powinny być bezproblemowo kompatybilne z amunicją z drugiego. Wymaga to bardziej jednolitego podejścia rynkowego do zamówień obronnych i standardów. Podczas gdy poszczególne narody koncentrują się na krótkoterminowych zyskach, szersza, zintegrowana strategia jest kluczowa. Długoterminowy cel, jak artykułuje Sjöblom, wykracza poza natychmiastową rentowność, priorytetyzując zapobieganie przyszłym konfliktom poprzez solidne, samowystarczalne zdolności obronne. Koszt niezbudowania spójnego i zdolnego europejskiego przemysłu obronnego, jak sugeruje, będzie ostatecznie znacznie większy niż wymagana inwestycja.

Udostepnij