Wygoda samoobsługowych kas, niegdyś szybko rozwijająca się funkcja w handlu detalicznym, doświadcza znaczącego wycofania. Główni detaliści przemyślą swoje strategie, co prowadzi do frustracji wśród klientów przyzwyczajonych do skanowania własnych produktów.
Target Dostosowuje Swoją Politykę Kas Samoobsługowych
Target wprowadził nowe ograniczenia w swoich kasach samoobsługowych w licznych lokalizacjach. Zgodnie ze zaktualizowaną polityką, te kioski są teraz głównie zarezerwowane dla klientów kupujących 10 produktów lub mniej. Klienci z większymi koszykami są kierowani do tradycyjnych kas obsługiwanych przez pracowników. Target twierdzi, że jednocześnie zwiększa dostępność obsługiwanych kas, aby poradzić sobie z tą zmianą.
Według firmy, programy pilotażowe testujące to podejście wskazały na poprawę szybkości obsługi przy kasie i ogólnego doświadczenia klienta w uczestniczących sklepach. Jednak wielu obserwatorów branży wskazuje na bardziej palący problem, który napędza tę zmianę: eskalujący poziom kradzieży w handlu detalicznym.
Wpływ „Shrink” w Handlu Detalicznym
Detaliści używają terminu „shrink” (kurczenie się zapasów) do określenia strat pochodzących z różnych źródeł, w tym kradzieży sklepowych, kradzieży przez pracowników i błędów inwentaryzacyjnych. Target publicznie przyznał się do znacznych strat finansowych przypisywanych „shrink”, z doniesieniami o stratach rosnących o prawie 500 milionów dolarów w 2023 roku w porównaniu do roku poprzedniego.
Obszary samoobsługowych kas są często identyfikowane jako szczególnie podatne na kradzieże. Neil Saunders, analityk ds. handlu detalicznego w GlobalData, zauważył, że te nienadzorowane lub słabo monitorowane strefy stwarzają okazje do nielegalnych działań, co skłania detalistów takich jak Target do ograniczania ich dostępności jako środka zapobiegania stratom. Głośne incydenty, takie jak przypadek, w którym osoba ukradła towary o wartości dziesiątek tysięcy dolarów podczas wielokrotnych wizyt, manipulując kasami samoobsługowymi, podkreślają wyzwania związane z bezpieczeństwem.
Niezadowolenie Klientów i Ogólnobranżowy Trend
Modyfikacje nie zostały powszechnie dobrze przyjęte przez konsumentów. Fora internetowe i platformy mediów społecznościowych odnotowały gwałtowny wzrost skarg dotyczących dłuższych czasów oczekiwania przy kasach obsługiwanych przez personel oraz usunięcia opcji, którą wielu uważało za szybszą i bardziej autonomiczną. Użytkownicy dzielili się doświadczeniami zmniejszonej wygody i wyrażali preferencję samodzielnego przeprowadzania procesu kasowania.
Inni Detaliści Podążają Tym Śladem
Decyzja Target odzwierciedla działania podjęte przez inne prominentne sieci handlowe zmagające się z podobnymi problemami:
- Walmart: Całkowicie usunął kioski samoobsługowe z niektórych sklepów, powołując się na potrzebę poprawy obsługi klienta w oparciu o opinie kupujących i personelu.
- Dollar General: Ogłosił plany całkowitego usunięcia samoobsługi z 300 sklepów zidentyfikowanych jako posiadające wysoki wskaźnik kradzieży. W innych lokalizacjach, korzystanie z samoobsługi jest ograniczane do koszyków zawierających pięć produktów lub mniej.
- Five Below: Znacząco redukuje dostępność samoobsługi, przechodząc na transakcje asystowane przez pracowników, szczególnie w sklepach podatnych na kradzieże. Firma planowała również zwiększyć zatrudnienie, obecność ochrony i wdrożyć sprawdzanie paragonów.
Te dostosowania odzwierciedlają szerszą reakcję branży na znaczące straty finansowe. National Retail Federation oszacowało, że „shrink” kosztował detalistów w USA około 112,1 miliarda dolarów w 2022 roku. Łatwość, z jaką skradzione towary mogą być odsprzedawane poprzez internetowe platformy handlowe, dodatkowo napędza zorganizowaną przestępczość detaliczną.
Podczas gdy systemy samoobsługowe zyskały na popularności w czasie pandemii COVID-19 z powodu zapotrzebowania na interakcje bezkontaktowe, krajobraz się zmienia. Wraz z ustąpieniem zagrożenia dla zdrowia publicznego, detaliści wydają się coraz bardziej skłonni poświęcić część wygody samoobsługi, aby walczyć z rosnącymi stratami z powodu kradzieży.

Anna ukończyła studia na kierunku finanse i rachunkowość, co dało jej solidne podstawy do zrozumienia dynamicznych procesów rynkowych. Przez ponad dziesięć lat pracowała jako dziennikarka ekonomiczna, specjalizując się w analizach trendów gospodarczych oraz raportach o wynikach finansowych wiodących firm. Jej teksty cechuje przejrzystość i rzetelność, co pozwala czytelnikom łatwiej interpretować skomplikowane dane ekonomiczne.