Krajobraz handlu światowego jest nieustannie kształtowany przez zmieniające się polityki gospodarcze, a ostatnie działania administracji Stanów Zjednoczonych, szczególnie w odniesieniu do ceł, wywołały zauważalną reakcję ze strony dużych przedsiębiorstw. Te protekcjonistyczne środki, mające na celu przywrócenie równowagi w handlu międzynarodowym, często skutkują wzrostem kosztów operacyjnych dla firm. W konsekwencji wiele korporacji staje obecnie przed trudną decyzją, czy wchłonąć te dodatkowe wydatki, czy przenieść je na konsumentów, co potencjalnie może prowadzić do wyższych cen w różnych sektorach.
Nawigacja po Nowych Politykach Handlowych
Obecny prezydent USA, Donald Trump, wprowadził znaczące zmiany w przepisach handlowych, wykraczające poza zwiększone cła na import z Chin. Kluczowym obszarem było zaostrzenie wyjątku handlowego „de minimis”, który wcześniej pozwalał na bezcłowy wjazd do USA małych paczek o wartości poniżej 800 dolarów. Detaliści tacy jak Shein i Temu, którzy w dużym stopniu korzystali z tej luki, już zasygnalizowali nadchodzące korekty cen. Obie firmy wydały w kwietniu podobne oświadczenia, przypisując nadchodzące zmiany „niedawnym przesunięciom w globalnych zasadach handlowych i cłach„, które zwiększyły koszty operacyjne.
Poza tymi konkretnymi korektami, administracja ogłosiła szersze bazowe cło w wysokości 10% na import z większości krajów, z Kanadą i Meksykiem jako znaczącymi wyjątkami. Ponadto, nałożono znaczne cło w wysokości 25% na cały import samochodów do USA, chociaż od tego czasu przyznano tymczasowe zwolnienia dla pojazdów i części z Meksyku i Kanady. Te szeroko zakrojone propozycje celne skłoniły liczne firmy do publicznego wskazania, że podwyżki cen są nieuchronną rzeczywistością dla amerykańskich konsumentów.
Wpływ na Ceny w Poszczególnych Branżach
Efekt falowy tych ceł jest odczuwalny w różnych branżach, zmuszając firmy do ponownego przemyślenia swoich strategii cenowych. Kadra zarządzająca z różnych sektorów wyraziła obawy i przedstawiła plany łagodzenia zwiększonych kosztów, często poprzez korygowanie cen dla konsumentów.
Sektor Motoryzacyjny
- Ford: Producent samochodów podobno planuje podnieść ceny nowych pojazdów benzynowych i elektrycznych. Notatka do dealerów, widziana przez Bloomberg, stwierdzała, że korekty cen są przewidywane wraz z produkcją w maju, chyba że zostaną wprowadzone ulgi celne.
- Volkswagen: W odpowiedzi na 25% cło importowe na samochody, Volkswagen wskazał, że nałoży opłatę importową na pojazdy wyprodukowane poza USA. Chociaż ceny utrzymywały się na stałym poziomie do maja, przewidywano wzrosty na czerwiec.
- Ferrari: Luksusowy włoski producent samochodów ogłosił podwyżkę cen do 10% na niektóre modele importowane do USA, obowiązującą od 2 kwietnia. Było to bezpośrednio związane ze wstępnymi informacjami dotyczącymi ceł importowych na samochody z UE.
Produkty Konsumpcyjne i Handel Detaliczny
- Conagra Brands: Dyrektor generalny Sean Connolly poinformował Reuters, że firma spożywcza może potrzebować podnieść ceny, aby zrekompensować koszty celne składników takich jak kakao, oliwa z oliwek, olej palmowy i stal używana do produktów w puszkach. Sytuację handlową określono jako „niestabilną”.
- Best Buy: Dyrektor generalna Corie Barry zauważyła podczas rozmowy o wynikach, że cła prawdopodobnie doprowadzą do wzrostu cen dla konsumentów, ponieważ dostawcy w całym złożonym łańcuchu dostaw elektroniki użytkowej przeniosą koszty na sprzedawców detalicznych.
- Target: Dyrektor generalny Brian Cornell zasugerował, że plan 25% ceł na towary z Meksyku i Kanady prawdopodobnie doprowadzi do wzrostu cen, zwłaszcza na produkty rolne.
- Stanley Black & Decker: Dyrektor generalny Donald Allan stwierdził, że strategia firmy w przypadku każdego scenariusza taryfowego obejmowałaby połączenie działań w łańcuchu dostaw i działań cenowych, przy czym podwyżki cen mogą nastąpić z kilkumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do formalizacji ceł.
- Walmart: Kadra zarządzająca wskazała na bieżące polityki handlowe jako przyczynę prawdopodobnych podwyżek cen. Dyrektor generalny Doug McMillon zaznaczył, że „nawet przy obniżonych poziomach, wyższe cła spowodują wyższe ceny”. Dyrektor finansowy firmy, John David Rainey, podkreślił, że skala tych podwyżek jest zbyt duża, aby Walmart mógł je wchłonąć w całości bez przeniesienia części ciężaru na konsumentów.
- Columbia Sportswear: Dyrektor generalny Tim Boyle wyraził poważne zaniepokojenie nałożeniem ceł, przyznając, że chociaż firma jest biegła w zarządzaniu cłami, „wojny handlowe nie są dobre i niełatwo je wygrać”. Stwierdził również, że firma była „gotowa podnieść ceny”, aby utrzymać przystępność produktów.
- AutoZone: Dyrektor generalny Philip Daniele wskazał, że jeśli zostaną wprowadzone kolejne cła, firma zajmująca się częściami samochodowymi przeniesie te koszty na konsumentów, zazwyczaj proaktywnie podnosząc ceny.
- Procter & Gamble (P&G): Gigant dóbr konsumpcyjnych, właściciel marek takich jak Tide i Charmin, ocenia podwyżki cen zarówno nowych, jak i istniejących produktów. Dyrektor generalny Jon Moeller potwierdził, że podwyżki cen są „prawdopodobne”, a firma bada wszystkie dostępne dźwignie, aby złagodzić wpływ ceł na swoją strukturę kosztów.
Luksus i Elektronika
- Hermès: Detalista luksusowy ogłosił, że podniesie ceny w USA, konkretnie w celu zrekompensowania wzrostu ceł, które dotyczą tylko rynku amerykańskiego.
- Nintendo: Chociaż sama długo oczekiwana konsola Switch 2 może nie doświadczyć podwyżki cen związanej z cłami, akcesoria do Switch 2 mają ulec korektom cen. Dalsze korekty innych produktów Nintendo pozostają możliwe w zależności od warunków rynkowych.
- Producenci aparatów (Nikon, Canon, Leica): Kilku dostawców sprzętu fotograficznego ogłosiło podwyżki cen. Nikon jako przyczynę korekt wchodzących w życie w czerwcu podał „ostatnie cła”. Canon potwierdził, że podniesie ceny, przy czym termin i kwota są w trakcie szacowania. Leica wprowadziła podwyżki cen w niektórych liniach produktów w maju, wyraźnie stwierdzając, że było to „wynikiem nowo wprowadzonych ceł”.
Powszechna zgoda wśród tych firm jest taka, że choć będą one dążyć do wchłonięcia części kosztów, skala ceł wymaga przeniesienia części obciążenia na konsumentów. Sugeruje to, że obecne polityki handlowe będą nadal wpływać na wzorce wydatków konsumentów, ponieważ ceny dostosowują się w szerokim zakresie towarów.

Michał posiada wykształcenie ekonomiczne oraz wieloletnie doświadczenie w branży finansowej. Jako ekspert od analiz rynkowych i polityki fiskalnej, z pasją opisuje zjawiska gospodarcze zarówno na poziomie lokalnym, jak i międzynarodowym. Jego artykuły cechuje dogłębna analiza oraz bezstronność, co sprawia, że jest cenionym autorytetem wśród czytelników serwisu.